Spotkanie liderów Unii Europejskiej kluczowe dla funta i euro.
W czwartek rozpoczyna się szczyt Unii Europejskiej. Do tej pory spotkania liderów z Europy raczej odbywały się bez zainteresowania rynków finansowych. Tym razem jednak może być inaczej a powody do zainteresowania spotkaniem i jego rezultatami są aż dwa.
Pierwszy z nich to migracja.
Wewnętrzne naciski lidera Bawarskiej CSU Horst Seehofer powodują, że wewnątrz koalicji niemieckiej narasta konflikt, który może doprowadzić do rozpadu koalicji niemieckiej. Lider CSU z Bawarii domaga się relokacji imigrantów do krajów z UE w których zarejestrowali się pierwszy raz.
Późnym wtorkiem między Seehofer a Merkel toczyły się rozmowy, które nie przyniosły rezultatu i przełomu a CSU zapowiedziała, że w niedzielę po szczycie państw unii zadecyduje co dalej z niemiecką koalicją, która istnieje dopiero od kilku miesięcy.
Jeżeli rozmowy między europejskimi krajami nie przyniosą rezultatu może to grozić ryzykiem wcześniejszych wyborów w Niemczech a to oczywiście spowoduje presję na euro ze względu na to, że w sondażach bardzo dobrze radzi sobie Alternatywa dla Niemiec, która jest przeciwna dotychczasowej polityce migracyjnej oraz stoi w opozycji do europejskiej polityki i euro.
Rozmowy o migracji będą się toczyć w czwartkowe popołudnie a na godzinę 19:00 zaplanowana jest konferencja prasowa.
Warto także, zwrócić uwagę na to, że wśród innych krajów europejskich Merkel ma coraz mniej sprzymierzeńców a do zwolenników zaostrzenia imigracji dołączyła Austria oraz nowy włoski rząd.
W piątek będą się toczyły rozmowy w sprawie Brexit.
Tu z kolei istnieje duża presja na funta brytyjskiego. Do ostatecznego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej zostało tylko dziewięć miesięcy a jeszcze nie znamy ostatecznych umów i zasad na podstawie których będzie toczyć się życie gospodarcze między wyspą a pozostałymi krajami po opuszczeniu struktur europejskich.
Taka sytuacja powoduje, że kilka dużych firm, między innymi BMW i Simens apelują do premier May o szukanie rozwiązań w celu uniknięcia paraliżu gospodarczego. Relacje Wielkiej Brytanii i UE po ostatecznym rozstaniu są dużą zagadką i na razie kwestią nierozwiązaną. Mimo, że funt w ostatnich miesiącach znacznie się osłabił to nie sprzyjające decyzje w piątek mogą przyczynić się do dalszego osłabienia i wzrostu zmienności w piątek na parze EURGBP.
W dniu dzisiejszym szef Banku Anglii zapewniał, że brytyjska gospodarka jest przygotowana na “hard Brexit”, moim zdaniem jest to jednak za mało aby złagodzić obawy inwestorów.Jeżeli w piątek dojdzie do przełomu w rozmowach i do porozumienia w sprawie relacji po ostatecznym wyjściu W. Brytanii z UE to w połączeniu z ostatnim jastrzębim komunikatem i 50% szansą na sierpniową podwyżkę przez Bank Anglii funt ma szansę na silniejszy impuls umacniający.