Rosja coraz mocniej boryka się z problemami swojej waluty, a najbliższa przyszłość nie wygląda kolorowo.
Rosyjskie ministerstwo finansów postanowiło nabyć na rynkach 6 miliardów dolarów w walutach obcych, zwiększający tym samym swoje rezerwy dewizowe. Od 20 lutego do 31 maja ministerstwo będzie codziennie skupować po 100 milionów dolarów od banku centralnego, tym samym obniżając program interwencyjny banku Rosji na rynkach walutowych.
Broniąc swojej waluty, rosyjski bank centralny przeznaczył na dzienną „walkę” 350 milionów dolarów w walutach obcych, po zapowiedziach ministerstwa finansów, wartość ta zostanie obniżona do 250 milionów. Reakcja rynku jest natychmiastowa i indeks rosyjskiej waluty osiągnął najwyższe notowania w historii.
Fatalna sytuacja na Ukrainie nie pomaga Rosji i całemu regionowi, co dodatkowo przyczynia się do osłabianie rubla. Dodatkowo wysoka inflacja (ok. 6%) może przyczynić się do podniesienia stóp procentowych w Rosji, co pozwoliłoby podnieść kurs rubla, jednak z drugiej strony niski wzrost gospodarczy (ok. 1%) nie sprzyja podnoszeniu stóp procentowych.
Dzisiaj publikacja danych o inflacji w Rosji, a najbliższe miesiące pokażą, jak władze rosyjskie poradzą sobie z problemami gospodarczymi. Rosyjscy ekonomiści uspakajają, ja jednak spodziewam się pogłębienia problemów i dalszych spadków rosyjskiej waluty.
Źródło: MetaStock Pro XIII (XENITH)